„Brzmi to jak bajka, ale to prawda: daleko, daleko od ojczyzny, gdzieś na zalesionych anatolijskich wzgórzach, kryje się polska wieś” – pisano w XIX wieku. Niebawem polskość Adampola będzie można między bajki włożyć.

de5a405a76cf7be85fa4f3b02458299f

Kiedy adampolanie wybierają się do Stambułu, mówią, że jadą do miasta. Pół wieku temu prowadził do niego ubity trakt. Wyprawa zajmowała dwa dni. Przy dobrej pogodzie sześć godzin w jedną stronę. Wiosną droga często zamieniała się w błotnistą breję. W Stambule adampolanie sprzedawali produkty rolne i dopiero następnego dnia wracali na wieś. Latem trasę pokonywali z turystami. Do przewozu służył czardak – wóz z ławeczkami i daszkiem. Skonstruował go Czesław Ryży.

Dziś jego syn Lesław tę samą drogę pokonuje w 40 minut. Europejskie centrum Stambułu i leżący w azjatyckiej części Turcji Adampol/Polonezköy dzieli tylko 20 kilometrów, ale szosa wciąż prowadzi przez teren pełen wzniesień i ostrych zakrętów. Niebawem czas przejazdu znacznie się jednak skróci. Decyzją rady Stambułu droga ma zostać poszerzona o cztery metry z każdej strony.

To może oznaczać koniec Adampola

Wokół lasy, rezerwat bażantów, dzika zwierzyna i krystalicznie czyste powietrze. Sielankowy charakter miejscowości przyciąga spragnionych ciszy turystów z tonącego w oparach spalin 11-milionowego Stambułu. Adampol z wioski wojskowej, potem rolniczej, przekształcił się w turystyczną. – Ale wszystko w granicach rozsądku. Nie chcemy autobusów z wycieczkowiczami – mówi Lesław Ryży, którego przodkowie zamieszkali w Adampolu w XIX wieku. Ryży pamięta jeszcze czasy, gdy Adampol słynął na cały Stambuł z produktów rolnych. – Do dziś wspominam smak adampolskiego masła. Najlepszego, najbardziej kremowego, jakie kiedykolwiek jadłem – opowiada w rozmowie z „Newsweekiem” Moris Farhi, wybitny pisarz brytyjski urodzony w Turcji.

 

Polacy do Stambułu wozili sery, jajka, masło czy kiełbasy, które cieszyły się sporym powodzeniem, mimo że muzułmanie świnie uważają za nieczyste i wieprzowiny jeść nie mogą. Dlatego zresztą w Adampolu, gdzie były zagrody ze świniami, bardziej ortodoksyjni Turcy na widok Polaków ostentacyjnie przechodzili na drugą stronę ulicy i spluwali na ziemię. Jednak były to odosobnione przypadki. Bo to Polacy byli tu gospodarzami. Zaczęło się po powstaniu listopadowym. Książę Adam Czartoryski, który w 1831 r. założył w Paryżu stronnictwo polityczne znane jako Hotel Lambert, widział w antyrosyjskim Imperium Osmańskim sojusznika. W 1841 r. reprezentant księcia, poeta i działacz niepodległościowy hrabia Michał Czajkowski, powołał w Stambule do życia agendę Hotelu Lambert – Agencję Główną Misji Wschodniej. Odkrył, że w Turcji znajduje się wielu polskich niewolników – wcielani siłą do carskiej armii brali udział w kaukaskich wojnach przeciwko Czerkiesom, a ci pojmanych Polaków sprzedawali Turkom. Hrabia Czajkowski postanowił stworzyć polską kolonię w Turcji. Namówił księcia Czartoryskiego do wykupywania rodaków z rąk tureckich. Pośrednikami byli zakonnicy z francuskiego Zgromadzenia św. Wincentego à Paulo, tzw. lazaryści.

W lutym 1842 roku został podpisany pierwszy układ powołujący do życia polską osadę – Schronienie Świętego Wincentego. Książę Czartoryski wziął w wieczystą dzierżawę od lazarystów ziemię pod Stambułem. „W skutek umowy pod dniem trzecim marca 1842 roku zawartej, a trzydziestego czerwca tegoż roku, ósmego września 1843 i 28 lipca 1847 ponowionej, między Agentem moim P. Michałem Czaykowskim a Przełożonym Zgromadzenia X. X. Lazarystów w Stambule I.I.M.M.X.X. Leleu i Doumercq, nabyłem na wieczystą dzierżawę część ziemi Jeni czyftlik (St. Vincent d’Asie) do tegoż Zgromadzenia należącej i przeznaczyłem ją na Osadę Polską Adampol” – czytamy w ustawie dla osady Adampol podpisanej 18 sierpnia 1858 roku przez Adama Czartoryskiego.

 

19 marca 1842 roku został poświęcony zrąb pierwszej chaty. Aby zamieszkać w kolonii, trzeba było spełnić dwa warunki. Być Słowianinem i katolikiem. Później kryteria zaostrzono, wymagając od osiedleńców polskiego pochodzenia. Idea księcia Czartoryskiego zakładała, że powstanie tam drugie po Paryżu centrum polskiej emigracji. Do Adampola zaczęli zjeżdżać Polacy, głównie żołnierze, niektórzy wykupieni z niewoli. Przybywali też byli uczestnicy powstania listopadowego, oficerowie Wiosny Ludów. Jesienią 1853 roku Michał Czajkowski, wtedy już muzułmanin i poddany sułtana, jako Mehmed Sadyk Pasza rozpoczął formowanie I i II pułku kozaków sułtańskich, które zostały wystawione do wojny z Rosją. Walczyły w wojnie krymskiej 1853-1856. Po zakończeniu walk 40 członków Dywizji Polskiej Kozaków Sułtańskich zasiliło grono mieszkańców Adampola. Do wsi przybywali także Polacy po powstaniu styczniowym i wojnie osmańsko-rosyjskiej (1877-1878). Niektórzy zdecydowali się osiedlić w Turcji na stałe.

W 1876 roku wieś liczyła 121 mieszkańców. Pod koniec XIX wieku – około 150. Wtedy tereny Adampola były już własnością księcia Władysława Czartoryskiego, który wykupił je od lazarystów. Pierwsze domy w Adampolu budowano w stylu znanym z polskich wsi. Jednoizbowe chałupy bez podmurówki, których dachy kryto słomą, ściany bielono, a klepisko pokrywano czerwoną glinką. Pierwszy piętrowy budynek wybudowano pod koniec XIX wieku. Jego właścicielem był Erbert Nikitis, stambulski handlarz. W 1931 roku kupiła go rodzina Dochodów, jedna z najstarszych w Adampolu. Do dziś dom jest ich własnością.

Antoni Dochoda jest potomkiem Jana Dochody, uczestnika wojny krymskiej. Antoni (74 lat) był inżynierem w Siemensie, dziś jest właścicielem największej we wsi restauracji. Był też wójtem Adampola, jak wielu polskich mieszkańców wioski płci męskiej. Choć dziś w Polonezköy Polacy są mniejszością, wedle zwyczaju to oni sprawują ten urząd. – Jesteśmy tureckimi obywatelami, ale mówimy po polsku, podtrzymujemy polską kulturę – mówi Dochoda. – Choć tuż po II wojnie światowej Polacy nie mogli tu przyjeżdżać, a my nie mogliśmy jeździć do Polski. Człowiek był podejrzany, gdy się zadawał z ludźmi z bloku komunistycznego.

Dom jest w Adampolu

Mimo to był w Polsce cztery razy, pierwszy raz w 1973 roku. – Wtedy to człowiek był bogaczem, jadąc do ojczyzny. Człowiek, który wymieniał wtedy dolary na złotówki, nie wiedział, co zrobić z pieniędzmi. W końcu to, czego nie udało się wydać, oddawaliśmy na Jasnej Górze – wspomina. Dochoda ani przez chwilę nie pomyślał, żeby zostać w Polsce. Z krajem czuje się mocno związany, ma polski paszport, ale podkreśla, że w Adampolu jest jego dom. – Tutaj służymy w armii, płacimy podatki, chodzimy do szkół. Byłem oficerem w wojsku tureckim. Jesteśmy zintegrowani, ale przymusowej asymilacji nie mieliśmy. W mojej restauracji wisi portret Atatürka. Odwiedził Adampol w 1938 r. Tańczył z dziewczynami, nocował w domu mojego pradziadka – opowiada.

W Adampolu bywali także słynni Europejczycy, choćby generał Józef Bem. Wraz z hrabią Władysławem Kościelskim przybył do wsi w 1850 r. Gustaw Flaubert. Trzy lata wcześniej Adampol odwiedził Franciszek Liszt. Urlopy w Adampolu spędzał baron Colmar von der Goltz, niemiecki generał, któremu sułtan powierzył reformę tureckiej armii na przełomie XIX i XX w. Tam zmarła Ludwika Śniadecka, młodzieńcza miłość Juliusza Słowackiego, późniejsza żona Michała Czajkowskiego. Pochowana jest na polskim cmentarzu. Biskup Angelo Roncalli, później papież Jan XXIII, w 1941 r. udzielił w Adampolu sakramentu bierzmowania.

We wsi jest także polski kościół. Ma prawie sto lat. Poprzedni, drewniany, zawalił się podczas trzęsienia ziemi w 1894 r. Msze odbywają się w każdą sobotę. Po polsku i turecku. Nabożeństwa odprawia polski ksiądz ze Stambułu. Przyjeżdżają na nie także Grecy i Ormianie. W czasie Bożego Narodzenia cały Adampol jest rozświetlony lampkami. W domach polskich i tureckich oraz na wystawach sklepowych pojawiają się choinki. Dziś w Adampolu mieszka około stu Polaków. Wszystkich mieszkańców jest 500. Wiele jest małżeństw mieszanych, z roku na rok coraz trudniej zachować polskość. Mieszkańcy obawiają się, że Polonezköy straci wkrótce polski charakter. Szykuje się nie tylko budowa nowej drogi, lecz także komercjalizacja części rezerwatu otaczającego wioskę. Wójt Adampola Antoni Wilkoszewski jest przekonany, że tereny kupią bogaci Turcy oraz duże sieci hotelarskie. A wtedy osada stanie się podróbką. Jak masło Polonezköy, które od lat bezprawnie produkuje turecka mleczarnia.

 

170 lat temu – 19 marca 1842 r. – został założony Adampol, polska miejscowość w Turcji na północno-wschodnich obrzeżach Stambułu, po azjatyckiej stronie Bosforu (tur. Polonezkoey). Inicjatorem był przywódca jednej z emigracyjnych frakcji po Powstaniu Listopadowym Adam Czartoryski.

de5a405a76cf7be85fa4f3b02458299f

Po upadku Powstania Listopadowego wielu członków zrywu udało się na emigrację, głównie do Francji. Tam w zależności od orientacji politycznej skupili się w kilku frakcjach, z których jedną był konserwatywno-liberalny, nastawiony prozachodnio i antyrosyjsko Hotel Lambert, którego przywódcą był książę Adam Czartoryski. Na początku lat 40. XIX w. pragnąc wesprzeć dość licznie przebywających również w Turcji polskich emigrantów, by przeciwstawić się rosyjskim wpływom na tym terenie i utworzyć drugi polski ośrodek emigracyjny, Czartoryski wysłał nad Bosfor swojego współpracownika Michała Czajkowskiego. Wykupił on część terenów leśnych na północny-wschód od Stambułu, gdzie zaczęła powstawać polska wioska.

Początkowo mieszkało tam kilkanaście osób, a 19 marca 1942 roku został poświęcony pierwszy powstały tam dom. Z czasem osada nazwana na cześć Czartoryskiego Adam-koj czyli Adamowa Wioska, w skrócie Adampol, zaczęła się rozrastać. Zamieszkało tam wielu dawnych uczestników powstania, a także wykupowani z niewoli tureckiej Polacy przymusowo walczący w wojskach rosyjskich, a później także uczestnicy wojny krymskiej i polscy uciekinierzy z Syberii. Schronienie znajdowali tam również inni emigranci z rejonów rosyjskich.

Pierwsi mieszkańcy trudnili się rolnictwem, leśnictwem i hodowlą zwierząt. Miejscowość początkowo była dość zróżnicowana językowo, upowszechnienie języka polskiego spowodowało dopiero powstanie polskiej szkoły. W osadzie rozwijała się także polska działalność emigracyjna.

Po zakończeniu I wojny i odzyskaniu niepodległości przez Rzeczpospolitą, wielu mieszkańców Adampola wróciło do Polski, a sama miejscowość zaczęła się także cieszyć w kraju dużą popularnością. Rodacy słali jej mieszkańcom liczne dary, wielu z nich przyjeżdżało tam również na letni wypoczynek. W tym okresie w osadzie odsłonięto popiersie Adama Mickiewicza, a w 1938 roku mieszkańcy otrzymali też tureckie obywatelstwo. Podczas II wojny władze pragnącej zachować neutralność Turcji ograniczały jednak manifestacje uczuć patriotycznych w Adampolu, wydając zakaz świętowania 3 maja.

W okresie PRL-u związki osady z krajem uległy znacznemu rozluźnieniu, jednak mieszkańcy nadal kultywowali polskie tradycje i obyczaje, wspierani przez władze lokalne. W 1968 roku przyznano im prawo własności zajmowanej ziemi, a potomkowie Czartoryskich zrzekli się swoich praw na ich rzecz. W latach 70. XX w. Adampol został zelektryfikowany, zbudowano też drogę dojazdową. W tamtym okresie powstał również pierwszy most na Bosforze. Działania te zwiększyły atrakcyjność położonej wśród lasów, w pobliżu wybrzeża miejscowości, wpływając na zmianę jej charakteru na turystyczny. Wiele domów przekształcono w hotele i pensjonaty, letnie wille ma tam także wiele zamożnych osób.

Do miejscowości przez lata przybywało również wiele znanych osób m.in. pianista Ferenc Liszt, pisarze Gustave Flaubert i Karel Droz, pierwszy prezydent Republiki Turcji Kemal Ataturk czy nuncjusz papieski Angelo Roncalli, późniejszy papież Jan XXIII. Adampol odwiedzili także polscy prezydenci Lech Wałęsa i Aleksander Kwaśniewski. Miejscowość nosi obecnie oficjalną nazwę Polonezkoey (pol. polska wieś), chociaż już tylko najstarsi mieszkańcy mówią po polsku, lecz wójtem tradycyjnie zawsze zostaje Polak. W Adampolu co roku latem organizowany jest również festiwal podkreślający związki miejscowości z Polską, na który zapraszane są polskie grupy folklorystyczne.

Wśród związanych z krajem znajdujących się w osadzie miejsc jest m.in. „Dom Pamięci Zofii Ryży” wybudowany w latach 80. XIX w., gdzie można zobaczyć oryginalny wystrój, rodzinne pamiątki, fotografie i dokumenty.

 

Polacy i Ziemie Polskie w Dobie wojny krymskiej

Adnan Genc Polonezkoy

One sunny day we set out for Polonezkoy near Istanbul.When I had last visited the Polish Village a few years ago, we had taken the road past Abraham Pasa on the shores of the Bosphorus.

Turning right here at the large fountain in Beykoz took us along a winding forest road lined by pines, spruce, firs and wild flowers. Delighted to have left the city behind we had enjoyed the journey itself. Despite the rash of country homes which had since invaded the forest in several spots, we again experienced the same pleasure. At the turnoff to Polonezkoy we began to climb the hill, the swooping flocks of swallows veering aside as we passed.

The idea for founding a Polish village near Istanbul came from Adam Czartoryski, one of the Polish political leaders who went into exile in Paris when the Russians invaded Poland. He proposed the establishment of independent Polish colonies in countries which agreed to accept migrants. Mehmet Sadik Pasa, a Pole who had settled in Istanbul in the mid- 19th century, took Czartoryski’s proposal to Sultan Abdulmecid and obtained his approval. Mehmet Sadik Pasa had changed his name from Czajkowski and risen to pasa’s rank in the Turkish government service. On behalf of Czartoryski he got the project off the ground, arranging land for the colony in a forested area on the Asian side of the Bosphorus.

The site was occupied by a Catholic Lazarist community, which in time dispersed and the village took on a purely Polish charakter. It was named Adampol after Adam Czartoryski, combining his Christian name with the word „pol” for Pole. The

semi-independent satus granted by the Ottoman government in the early days lasted for the first two decades, after which the hundred or so families who had settled in Adampol lost their special privileges.

These blonde Polish farmers made a living primarily from pork products for many years. The seeds of today’s tourism were sown in the first half of this century when Polonezkoy became a popular country resort for wealthy Turks and foreign While the inhabitants of Polonezkoy go about their daily business during the week, at resident of Istanbul.

accommodation in Polonezkoy

Map of Turkey with highlighted Marmara Region ...

Map of Turkey with highlighted Marmara Region (Marmara Bölgesi) (Photo credit: Wikipedia)

English: Panorama from Polonezköy

English: Panorama from Polonezköy (Photo credit: Wikipedia)

 

Adampol Otel & Alinda  Cumhuriyet Cad. No:23 Polonezköy Telefon: : 0 216 432 31 54

Defne Pansiyon Adres: Polonezköy, Istanbul Telefon: 0 216 432 30 80

Fredi Pansiyon Polonezköy No: 56 Telefon: (216) 432 30 47

Lara Pansiyon Polonezköy No: 89 Telefon: (216) 432 31 59

Hera Pansiyon Köyiçi Sokak No:9; Polonezköy, Beykoz, İstanbul Telefon: 0 216 432 31 83-84

Helena Rizi Pansiyon Polonezköy, Beykoz, İstanbul Telefon: 0 216 432 30 73

Köşem Pansiyon Polonezköy, Beykoz, Istanbul Telefon: 0 216 432 30 23

Klon&Jawor Boutique Hotel 75 nci Yıl Caddesi, Polonezköy , Beykoz, Istanbul Telefon: 216 432 32 80

SantaRoza Konaklama Beykoz Cad.No: 2 Polonezköy Telefon: 216 432 30 15 – 432 33 53
0530 695 21 80

Stella Pansiyon Beykoz Caddesi 75. Yil Sokak No:31 34800 Polonezköy, Beykoz, Istanbul Telefon:+90 216 432 3232

Melis Pansiyon Adres: Beykoz Cad.; Polonezköy, Beykoz, İstanbul Telefon: 0 216 432 30 63

Karçma Kriha Restaurant Telefon: 0216 432 32 81

Polonezkoy Country Club Adres: 75.Yıl Sokak No:106 Polonezköy Telefon: 0216 432 30 51

http://www.leonardo.com.tr/

http://www.polonezkoyvestella.com/en/stella

http://www.adampolotel.com/

http://www.santaroza.com/

http://www.herapansiyon.com/

http://www.klonjawor.com/

http://mapcarta.com/Polonezkoy

History of Polonezköy

Michał Czajkowski Sadyk Pasha

Michał Czajkowski Sadyk Pasha (Photo credit: Wikipedia)

History of Polonezköy

Polish-Turkish relations have been good since the 18th century, and the Ottoman Empire was the only major power in the world which never recognized the dissolution and partitioning of Poland between AustriaRussia and Prussia, while (Istanbul) remained as the only capital city in the world to maintain a „Polish Ambassador” until the end of the First World War and the subsequent re-creation ofPoland.

Polonezköy (Adampol) was founded by Prince  Adam Jerzy Czartoryski

in 1842. He was the Chairman of the Polish National Uprising Government and the leader of a political emigration party. The settlement was named Adam-koj (Adamköy) after its founder, which means the „Village of Adam” in Turkish (Adampol means „Town of Adam” in Polish).

Prince Czartoryski wanted to create the second emigration centre here (the first one was in ParisFrance). He sent his representative,Michał Czajkowski, to Turkey. Michał Czajkowski, after converting to Islam in 1850, became known as Mehmed Sadyk Pasza (Mehmet Sadık Paşa). He purchased the forest area which encompasses present-day Adampol from a missionary order of Lazarists. Plans were made to establish Adampol on this area in the future.

At the beginning, the village was inhabited by 12 people, but there were no more than 220 people when the village was most populated. In the course of time, Adampol developed and was flooded by a lot of emigrants from the rebellion in November 1830, during the Crimean War in 1853, and by runaways from Siberia and from captivity in Circassia. The first inhabitants busied themselves with agriculture, raising and forestry. After Polish independence in 1918, many returned to Poland. Before World War II, the first tourists already began to arrive to the village. The remaining inhabitants of Adampol (Polonezköy) took Turkish citizenship in 1938.

Adampol’s town chronicles registered the visits of famous people such as Franz Liszt (1847), French writer Gustave Flaubert (1850), Czech writer Karel Droz (1904), the first President of the Turkish Republic Mustafa Kemal Atatürk (1937), Pope Nuncio Angelo Roncalli – the future Pope John XXIII (in 1941 some children received confirmation from him during his visit) and the first Polish diplomat after the Second World War, Adam Rapacki, then the Minister of Foreign Affairs of the PRL, accompanied by Turkish dignitaries (1961).

In 1985 the village was visited by the President of Turkey Kenan Evren, and in 1994 by Lech Wałęsa. The next President of Poland,Aleksander Kwaśniewski, twice came to Adampol (in 1996 and 2000) where he visited the Memorial House of Zofia Ryży. Two years later Adampol celebrated the 160th anniversary of its founding.

Polish citizens (descendants of the founders of Adampol) often come back to Turkey in order to visit the settlement of their forefathers. Nowadays, there are about 1,000 people in Adampol and around 40 of them speak Polish fluently. There is a festival in Adampol (Polonezköy) every summer which enhances the cultural relationship between Adampol and Poland. The inhabitants pay some folk bands from Poland on their own and invite them to come to Adampol.

Famous Turks with partial Polish ancestry include the poet and playwright Nazım Hikmet, and the soprano opera singer Leyla Gencer.

http://en.wikipedia.org/wiki/Polonezk%C3%B6y